Odra
rozlała się szeroko i pokazała nam jęzor. Nie ma gdzie, nie ma jak, a to:
(zawody odwołane, przełożone, zmiana miejsca), i jak tu zakończyć sezon wędkarski? Pandemia w natarciu. Cały kraj na
czerwono, ale my wędkarze w bojowym nastroju. Nam nawet pandemia kowidowa nie straszna. Zabezpieczeni w maseczki,
trzymamy się z daleka od siebie, (przysłowiowe 2 metry) u nas na wale - hihihi
będzie z dziesięć. Koniec pani
Bogusiu z przytulaniem, pieszczochami i buzialkami. DYSTANS!!!!! No i okej!
Spotykamy
sie po raz pierwszy na zawodach wędkarskich w Gminie Świdnica, ...... więcej
Jeszcze
śpię, jestem w innym wymiarze, a tu
trrrrr..... budzik dzwoni. Matko jedyna, co za cholerne hobby. Zmęczona.... ale i
tak pojadę. Trzeba trochę pobyć w
doborowym towarzystwie. Zapisanych 10 osób. No to, jakieś tam szanse są ( dupka-sałatka!!!!!).
Jedziemy w
trójkę: ja, Janusz i pan Zdzisio. Humorki dopisują. W samochodziku cieplusio,
chociaż szyby ze szronu trzeba było skrobać.
Każdy w
bojowym nastroju. Na miejscu, z naszego zespołu, jesteśmy pierwsi. Za szybko wyjechaliśmy.
Trudno. Kukamy łaskawym okiem na jeziorko a tam:
- pełno
łódek i ...... więcej
Taaaak. No i
doczekałam się. Dzisiaj zawody wędkarskie o mój puchar. Zapisanych 23
zawodników. Jest również wiele nowości. Bo i młodzieżowcy walczą w osobnej
kategorii, a od dzisiaj mamy kategorię kobiet (Puchar Przechodni) ale za to, jaki cudny. Słynne
„SCHODY" bardzo się cieszą, i pokażą że zasługują na odrobinę damskiego szaleństwa wędkarskiego.
Ołobok,
przywitał nas słońcem i ciepełkiem. Oczyszczony z powalonych drzew, zapraszał
do wędkowania. Jednak stanowiska szykowaliśmy sami. Buuuuuuuuu. Wędkarstwo to
ciężka praca.
Na ...... więcej
Zapisanych na
zawody 22 osoby. Jest moc. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie dla naszego
Koła wybudować specjalne główki, bo zabraknie miejsc do wędkowania.
Zbiórka uczestników
o 6 rano. Matuleńko! Tak dobrze się spało. Jednak adrenalina i wędkarskie kuku
na muniu, robi swoje. Skoda zapakowana
(po sam dach), wypełniona zanętami, wędkami, kawusią, napojami i
robalkami (o jakie milusie), mkniemy nad Odrę. Nasi już są. Znaczy się
Prezesunio i Skarbniczek. A i Sędzia też. Wszyscy zjeżdżają się jak na jakieś
wesele, bo i piwko na stole i napoje ...... więcej
Dzisiaj
zawody parami, inne niż wszystkie inne. Udział biorą również młodzieżowcy z
naszego Koła. Ogółem zapisanych 16 par tj.
32 osoby. UWAGA --- R
E K O R D!!!
Są też
wszystkie SCHODY: tj. BOGUSIA, IRENKA I ŻONA WALDUSIA - JOLA. DZIEWCZYNY - BRAWO
MY!!!!
O godz. 5,3o jestem z partnerem od wędkarstwa -
Zdzisiem na miejscu. Myśleliśmy, że będziemy pierwsi, ale płonne nadzieje. Na
miejscu jest już nasz Sędzia Główny zawodów - Radek Dudek.
Pogoda -
wymarzona. Nawet jednej chmurki na niebie. Daj nam panie, tylko zdrowie i wytrzymałość na skwar, ...... więcej
Od trzech dni poluję na ryby w
Jordanowie. Ćwiczę na różnych zestawach, na różnych stanowiskach, różne zanęty
i przynęty, o różnych porach dnia. Efekty marne. Miejscowi mówią, że łowisko w
Jordanowie - wapnach zostały przetrzebione przez sumy, które opanowały łowisko.
Coś w tym jest, bo i ja mam marne efekty. A i rano napotkani tzw. karpiarze
potwierdzają tę wiadomość. Jednym słowem, łowisko przepiękne ale
przereklamowane.
5 lipca
spotykamy się na łowisku Jordanowo -
wapna. Zapisanych 21 osób w tym 2 ...... więcej
Wreszcie! Wreszcie się zaczęło. Pierwsze zawody wędkarskie o Puchar Prezesa
Koła PZW nr 27 w Zielonej Górze za chwilę się rozpoczną.
KORONAWIRUS WYSTRZELONY W KOSMOS!!!!
Jest ciepły poranek. Nad Jezioro Moczydło w
pobliżu Krosna Odrzańskiego zjeżdżają pierwsi zawodnicy. Ja waruję tu już od 3
dni. Raz, że powiesiłam informację o zawodach a dwa: mam w Krośnie rodzinkę,
która mnie przytuliła na ten czas.
Pierwsza ekipa to Świdniczanie: J. Zajkowski i Z.
Lasota. A później to już była lawina. Samochód za samochodem. Pełne ...... więcej
No oczywiście, że jedziemy. O szóstej
rano już trąbi Janusz Zajkowski.
Pakujemy się i dalej do Wilkanowa po pana Zdzisia. Jedziemy.... Jedziemy....
Jedziemy... Po drodze pogaduchy o Okręgu, o zawodach o polityce. - No i co?
No i co jest? Gdzie my jedziemy? ... Oczywiście, że nie ten zjazd. O Boże drogi! Zawracamy. Dobrze, ze jest gdzie. Jedziemy na
Sulechów, nie chcemy ryzykować, że prom
nie chodzi, że wieje, albo, że za niska woda. Trochę daleko ale bezpieczniej.
Jesteśmy na miejscu. Po samochodzie
poznajemy, że „Prezesunio" już urzęduje. Rozstawia ...... więcej
Zbiórka zawodników o 7.30 rano.
Pogoda, jak na tę porę roku wręcz wymarzona. Jestem pół godziny przed czasem i
nie jestem pierwsza. Nie wiem, czy ci wędkarze nie mogą spać. Na zbiorczej
zatoczce już są wszyscy zapisani. Ja jeszcze trochę śpię po wczorajszych
występach artystycznych ale może jakoś dam radę. Były też życzenia ślubne dla Waldka Ziółko,
który się ożenił takim cichcem, że nikt nie wiedział. Ot, taka tam
niespodzianka. Prezent dla Młodej Pary (jednoosobowej) od grupy wędkarzy z Koła
PZW nr 27 w Zielonej Górze ...... więcej